Zalesie – Słowik – rezerwat Biesak – Białogon –
G. Pierścienica – końcowy przyst. MPK ul. Aleja na Stadion
(szlakiem spacerowym koloru żółtego) – ok. 9 km
Zdjęcia:
Barbara Wielińska
Zalesie – Biesak
12 listopada 2016 r.
Wycieczkę tę można by zatytułować
„Do trzech razy sztuka”. Tyle razy ją bowiem z różnych powodów przekładaliśmy. A dodatkowo trasa, którą zaproponował nam nasz przewodnik obfitowała w tyle różnych wiadomości z geologii, topografii
i miejscowych historii, że wystarczyłoby na przynajmniej trzy wyprawy.
Zalesie to nazwa miejscowości powstałej
„za lasem”, utworzona przez dziedzica dóbr Zgórsko. To stąd z panem Ryszardem Garusem, szesnaście osób z UTW „Ponad czasem” rozpoczęło wędrówkę do okazałego pomnika przyrody – dębu szypułkowego, a dalej przesmykiem Bobrzy do Słowika. Tutaj podziwialiśmy jeden z najpiękniejszych przełomów rzek w Górach Świętokrzyskich, nazywany na tym odcinku Trupieniem ze względu na krwawą bitwę stoczoną ze Szwedami w XVII wieku.
W tym wąskim pasie znajduje się wiele interesujących obiektów: klub łuczniczy „Stella” Słowik, dwupasmowa ulica Krakowska, przystanek kolejowy, kościół parafialny z lat 1935-38 – zbudowany dla tak zwanych „letników”. Most na rzece Bobrzy nosi imię kpt. Kazimierza „Herwina” Piątka i jest to upamiętnienie wkroczenia „kadrówki” do Kielc w 1918 roku. Stoi tu także pomnik poświęcony rozstrzelanym żołnierzom w 1943 roku. Każde z tych miejsc było okazją dla naszego przewodnika by rozwinąć temat
i opowiedzieć nam interesującą historię.
Po raz kolejny przekonaliśmy się, że nasze wypady za miasto są nie tylko okazją do wędrówki, ale mają także dużą wartość edukacyjną.
Z pasma Zgórskiego porośniętego lasami liściastymi przeszliśmy w pasmo Posłowickie, gdzie przeważają lasy iglaste. Tutaj, na dwóch przystankach: jednym związanym z fauną i florą naszych lasów, drugim geologiczny, pan Ryszard objaśniał znaczenie i rolę takich miejsc dla mieszkańców. W rezerwacie Biesak utworzonym w 1981 roku, w nieczynnym kamieniołomie piaskowca kwarcytowego, zapoznaliśmy się z pochodzeniem różnych skał: od kambru, przez ordowik, do skał pochodzenia wulkanicznego. Otaczająca przyroda, zalany wodą kamieniołom, czynią
z tego miejsca atrakcyjny cel wycieczek rowerowych i pieszych.
Odcinek na Pierścienicę (367 m n.p.m.), około 3 kilometrów, przebiegał obok dawnej strzelnicy milicyjnej i zboczem góry Kamiennej (366 m n.p.m.). Po drodze mijaliśmy charakterystyczne w tym rejonie kapliczki zawieszone na drzewach przy rozstajach dróg. Na górnej stacji wyciągu narciarskiego, nasza fotoreporterka Basia, zorganizowała sesję zdjęciową.
Rozstaliśmy się na pętli autobusowej numer
4 i 103 bez umawiania się na kolejną wycieczkę.
Proszę więc śledzić stronę UTW „Ponad czasem”, gdzie pojawi się propozycja następnego spaceru.
Ryszard Janaszek