18 maja 2017
Jaworznia - Piekoszów
Zdjecia: Ryszard Opałko
Skaliście, górsko i nizinnie
W dniu 18 maja (czwartek) siedemnastoosobową grupą udaliśmy się na poszukiwanie wrażeń i podziwianie urody życia w okolice Jaworzni i Piekoszowa. Między tymi dwoma miejscowościami jest zaledwie cztery kilometry, ale my nie szukamy skrótów, idziemy tam, gdzie przewodnik Ryszard Garus ma nam coś do pokazania.
Wycieczka miała trzy klimaty: geologiczny (na górze Kopaczowej), górsko-leśny (przełęcz pod Belnią, g. Belnia i g. Skwarnia) oraz nizinny (fragment padołu strawczyńskiego, Łaziska i Piekoszów).
Na Górze Kopaczowej podziwialiśmy nieczynny kamieniołom z pozostałością pieca szybowego z 1880 roku, a pan Ryszard przypomniał nam geologiczny układ skał w tym rejonie oraz w malowniczy sposób opisał ponad pięciokilometrowe korytarze jaskini Jaworznickiej, Pajęczej i Chelosiowej Jamy.
Klimat górski i leśny dał o sobie znać przy podejściu z poziomu obwodnicy Kielc na szczyt Belni (362 m n.p.m). Nie było łatwo, ale trudy wynagradzał leśno-wiosenny krajobraz, który towarzyszył nam przez kilka kilometrów.
Po zejściu ze Skwarniej Góry (317 m n.p.m.) przed nami rozciągnęła się panorama tzw. padołu strawczyńskiego z widocznymi na horyzoncie górami Oblęgorskimi i Wzgórzami Tumlińskimi oraz licznymi miejscowościami gminy Piekoszów.
Ten radosny nastrój wycieczki podtrzymała przypadkowa rozmowa ze starszą panią na przystanku autobusowym w Piekoszowie, która zwróciła się do naszej roześmianej i ubranej turystycznie grupy: A co to, już Dzień Dziecka?
Dla poszukujących nowych barw życia i uwieńczenia ich na pięknych fotografiach wykonanych między innymi przez Ryszarda Opałkę nadarza się kolejna okazja. 25 maja będziemy zwiedzać okolice Chęcin. Wyjazd z ul. Żytniej o godz. 8:51 autobusem nr 31.
Ryszard Janaszek